Dziś ulubiona ostatnimi czasy kurtka i komin w paterkę. Ach, i mój najnowszy łup z sh, którego napisu za Chiny zrozumieć nie mogę. Tzn. wiem, co autor miał na myśli, ale czemu napisał to w ten sposób? Nie chodzi mi o to, że na lewej stronie jest druk i na prawą tylko przebija, bo, umówmy się, to jest spoko. Ale o ten apostrof mi chodzi... Dlaczego on tam jest?! Nie rozumiem... Bo niby tego serca to miłość? No nie, NY do mnie. A może to jakaś struktura, której nie znam...? Nie, żebym była alfą i omegą z angielskiego, ale powiedzmy sobie szczerze, te naście lat nauki i ostatnie, najintensywniejsze, bo studiowania, dały swoje... I dalej nic nie kumam. Bo nie przypominam sobie, żeby mówiły o jakimś apostrofie. Tfu, mówiły, ale nie w takich sprawach. No nic. Nie zamaluję, a chciałabym. Bo mnie wkurza. Ten BŁĄD - tak, to jest błąd! Noszę koszulkę z błędem. Sama w to nie wierzę. I nie wiem czy mi z tym dobrze. Może nikt nie zauważy... W sumie jak mnie wkurza, to mogłam nie kupować, ale jak ją zobaczyłam, to, no cóż, musiałam! I błąd widziałam. I myślałam, że jakoś to będzie. Jest. Oby tak dalej!
Dajmy jednak spokój tym błędom i poprawnościom. Mam jeszcze coś - bransoletka! Ta z koralików, z trupią czachą radośnie odbijającą promienie słońca :) Prezent od Neuf bijoux! Bardzo mi się podoba, choć na początku myślałam, że nie będę miała jej do czego nosić - bo pastele, bo nie mój kolor... Ale jednak! Udało się :) Miły pastelowy akcent, chyba jedyny w mojej szafie i dodatkach.
fot. Łukasz Trzeciak
10 komentarzy:
Czasem lepiej się nie zastanawiać, co autor miał na myśli. Podobno w sztuce wszystko można, a nadruk na koszulce jakby się uprzeć- da się pod nią podpiąć. Bardzo fajna stylizacja, ta panterkowa husta jest mistrzowska :)
Super wyglądasz! Jak coś jest nie tak, to zawsze sobie (i innym tłumaczę), że tak miało być :D
stylizacja super:) a błąd, błędem, może to jakiś skrót (których w amerykańskiej odmianie ang. jest pełno:D)
dziękuje za odwiedziny;-) również obserwuję. Co do stylizacji jest świetna! A co do napisu, to ja nie raz spotkałam się z angielskim slangiem, który mnie zaskoczył.
Buziaki:)
dziękuję, miło mi :* podoba mi się nałożenie kamizelki na kurtkę - super :)
Miałam takie włosy jak Ty, teraz zapuściłam i bije sie z myślami czy znowu nie obciąć. Wygladasz w nich bosko!
śliczną masz kamizeleczkę! ;d
niewielu osobom pasują takie włosy, ale Ty wyglądasz w nich idealnie :)
www.cookplease.blogspot.com zapraszam na tartę truskawkową!
bardzo lubię spodnie z suwakami na nogawkach :)
ale cudowne futrzaste stworzenie!
Prześlij komentarz