DIY - uwielbiam!
Choć sama nie robię ich za wiele, to pomysłów mam mnóstwo i gdy tylko mam czas, to chętnie biorę się za tworzenie. Tym razem przeglądając sieć natrafiłam na gazetowe DIY. I nie chodzi o papierową torebkę na prezenty (choć takie też widziałam i kiedyś sama taką zrobię), ale o biżuterię!
W pierwszej chwili pomyślałam, że to przesada. Rozumiem, że ekologia i te sprawy, że coraz częściej ludzie o tym mówią i coraz większa część społeczeństwa jest pro-ekologiczna, ale...
Znaleziony papierowy twór zapisałam na dysku i postanowiłam czekać, aż mi się opatrzy i dojdę do wniosku, że 'nie jest w sumie taki zły'. Czekać nie musiałam długo, bo nie minął dzień, kiedy podjęłam próbę zrobienia gazetowego DIY. Wycinając, składając i klejąc nie wyszło mi nic, co byłoby choć trochę podobne do znalezionego w sieci naszyjnika. Nie mniej jednak powstało coś równie ciekawego, znacznie mniej praktycznego, ale uroczego za razem - bransoletka!
Jest to chyba dobry początek późniejszej twórczości, która, mam nadzieję, będzie podobna do znalezionej inspiracji.
Najlepsze w tej bransoletce jest to, że można umieścić na niej to, co lubimy, tylko najpierw trzeba znaleźć te rzeczy w gazetach, ofc. A później tak zręcznie je zwinąć, żeby były na wierzchu i gotowe! Samo zwijanie papieru jest dość czasochłonne i upierdliwe, ale satysfakcja po skończonej pracy jest bezcenna :)
n.joy!
n.joy!
znaleziona inspiracja / found inspiration
moje / my DIY
Bransoletka z papieru nie jest praktycznym rozwiązaniem, nie da się ukryć... i 'zapięcie' też raczej pozostawia sporo do życzenia, ale jestem zadowolona z efektu końcowego i na pewno będę ją nosić :)
Przypominam też o fan page'u na facebooku - teraz można go polubić korzystając z wtyczki na blogu! ;)
3 komentarze:
pierwsza jest cudowna! ;)
Looks cool!
xo Jennifer
http://seekingstyleblog.wordpress.com
świetnie wykonana biżuteria :-)
Prześlij komentarz