Pierwszy blogowy mistrz RP, czyli ja, powraca (oł! ile razy już tak pisałam? milion? półtora miliona???). Tym razem przedstawiam złożoność materii zwanej ubraniem (tudzież outfitem) w postaci czarnych spodni (wow) i szarego topu (wow ^2). Jak zwykle :D
Zdjęcia były zrobione sto lat temu przez Kasię. A moje dzieła możecie znaleźć również u niej (w poście 'universal'). Powiem Wam, że w życiu nie miałam okazji do tak szybkich fotek - całkiem fajna sprawa. Miałyśmy okazję się spotkać po długim czasie, razem ponarzekać i rzucić ironią w odpowiednią stronę modowego świata. Polecam!
fot. marionetkamody.pl