Jakoś tak mnie nachodzi ostatnimi czasy na spódnice. Nie wiem, wiosna czy coś... Ta akurat jest hitem z internetu (spódnica, nie wiosna). Upolowana na allegro w ostatnich minutach aukcji, za jakieś śmieszne pieniądze. A w gratisie dostałam koszulkę i kolczyki. Nie, żeby cokolwiek z tej magicznej przesyłki do siebie pasowało, no ale kaman! Całkiem sympatycznie :)
A jak ktoś śledzi bloga Basi, to widział, że bransoletka zagościła również u niej. Dlaczego? Bo mi się kojarzy (Basia w sensie) z kawą, ciepłem i optymizmem. Więc zrobiłam bransoletkę, która moim zdaniem jest taka, jak Basia (ciepła i w kolorach kawy - tu przenośnia). Wysłałam i czekałam z niepewnością na wieści. Podobno się podoba ;) Cieszy mnie to niezmiernie!
No! A przez tę niespodziankę czekałam z publikacją posta. Czekałam, czekałam, prezent dotarł, Basia się uwinęła z notką, a ja w lesie. Ale! Do czasu!
fot. Łukasz
skirt: nn (allegro) / bag: Adidas NEO / bracelet: DIY